sobota, 1 lutego 2014

Rodział 35

3 tygodnie później...
Przez te trzy tygodnie zdążyłam znaleźć pracę i mieszkanie.Zadzwoniłam raz do mamy by zapytać się co u niej i reszty.Dzisiaj miałam wolne ponieważ źle się czułam.Miałam mdłości,wyostrzony węch itd.Poszłam do apteki i coś mnie podkusiło by kupić test ciążowy.Wróciłam do domu i zrobiłam test.Był pozytywny...Jestem w ciąży...z Ian'em...Boże...

Trzy lata później...
Dzisiaj są urodziny mojej córeczki.Andrea kończy dzisiaj dwa latka.Ian i moja rodzina nie wiedzą że mam córkę.I szczerze nie planuję im tego powiedzieć.Obiecałam mojej córeczce że ją zabiorę dzisiaj do parku.Poszłam się przebrać,kiedy już się przebrałam.Zeszłam na dół i pomogłam przebrać się Andy( skrót od  Andrea.
-Ja nie chce capki!!!-krzyknęła mała.
-Ale zobacz słońce to czapka z pandą!-starałam się ja przekonać.Andy spojrzała na czapkę podejrzliwie.
-No dobrze...-powiedziała mała.Uśmiechnęłam się.Kiedy już obie byłyśmy gotowe zapięłam smycz Aron'a i wyszłyśmy z domu.Tak przez te 3 lata dorobiłam się własnego domu i samochodu.Wsiadłyśmy do auta i ruszyłyśmy w stronę parku.Podróż trwała 20 minut.Dojechałyśmy do centrum gdzie niedaleko był park.Andrea podała mi rączkę i razem ruszyłyśmy w stronę naszego celu.Doszliśmy do placu zabaw.
-Mamusiu możemy iść?-zapytała się słodko Andy.
-Oczywiście że tak!-powiedziałam z uśmiechem.Mała zaczęła biec i śmiać się.Truchtem ja i Aron ruszyliśmy za nią.Aron szczęśliwie szczekał.Mała huśtała się na huśtawce śmiejąc się.Po jakimś czasie małej znudziła się zabawa na palcu zabaw i zapytała się czy możemy iść koło jeziorka by pobawić się z Aron'em.Zgodziłam się na co mała krzyknęła z radości i podała mi swoją małą rączkę.Mała podskakiwała kiedy szliśmy do jeziorka.Puściłam Arona ze smyczy i razem z Andy zaczął biegać.Ja usiadłam na ławce i obserwowałam ich z uśmiechem.
-Mamo!Mamo!Zobacz co potrafię!!!-krzyknęła Andy robiąc niezdarny piruet.
-Brawo Słońce!-krzyknęłam w jej stronę.Wstałam i zaczęłam powoli iść w ich stronę.Razem z Andy zaczęłyśmy rzucać patyka Aron'owi.Andy pobiegła za Aron'em po patyk,po chwili poczułam dłoń na ramieniu.Odwróciłam się i ujrzałam....mamę.
-Lily...?-zapytała się.Pokiwałam głową.Z oczu zaczęły jej lecieć łzy,czułam jak moje własne się zeszkliły.Mama przytuliła mnie.Kiedy już się od siebie oderwałyśmy od siebie za mamą ujrzałam resztę rodziny.
-Amy czy wszystko w po...-Tata zatrzymał się kiedy zobaczył mnie.Wszyscy wstrzymali oddechy.Nawet ja.Z sobą usłyszałam radosny śmiech Andy i szczeki Aron'a.
-Mamo! Zobacz!-krzyknęła mała.Biegła tak szybko że się przewróciła.Już po chwili słyszałam jej płacz i wołanie o mnie.
-MAMO!!!-szybko podbiegłam do niej,podniosłam z ziemi i przytuliłam.Trzymałam ją w ramionach aż przestała płakać.
-Już dobrze?-zapytałam się.
-Tak-odpowiedziała z uśmiechem.
-Lily...Czy to twoja córka?-zapytała się mnie mama.Przytaknęłam-Jest piękna...Ile ma lat?
-Dzisiaj skończyła 2 lata-odpowiedziałam.
-Mogę ją poznać?-zapytała się niepewnie mama.
-Oczywiście.-odpowiedziałam stawiając Andy na ziemi.
-Cześć maluszku!-powiedziała moja mama.
-Cześć...-powiedziała nieśmiało Andrea.Mała spojrzała na mnie.
-Andy to twoja babcia...-powiedziałam jej.Mama wyciągnęła w jej stronę dłoń na przywitanie ale Andrea odepchnęła jej dłoń i ją przytuliła.Mamie jedna łza spłynęła po policzku.Uśmiechnęłam się.Aron siedział obok mojej lewej nogi.Nagle poczułam że ktoś się do mnie przytula spojrzałam na dół i ujrzałam Mandy.Mocno ją do siebie przytuliłam.
-Tęskniłam za tobą Gargamelu...-powiedziała.
-Ja za tobą też Smerfiku...-powiedziałam uśmiechając się do niej.Urosła.Kiedy Mandy się ode mnie odsunęła.Podbiegła do mnie Andy.Wzięłam ją na ręce.
-Lily...-podniosłam głowę i ujrzałam wujka Niall'a.
-Tak?-zapytałam się.Nic nie odpowiedział tylko mnie przytulił.
-Tęskniłem za tobą...-wyszeptał.
-Ja za tobą też wujku...-odsunął się ode mnie,otarł łzy i spojrzał na Andy.
-Cześć!Jestem Wujek Niall!-krzyknął radośnie.
-A ja Księżniczka Andrea!-odpowiedziała z uśmiechem.Niall uśmiechnął się szeroko.Podeszły do mnie ciocie i zapoznały się z Andy i przywitały się ze mną.Uśmiechnęłam się jednak mój uśmiech zniknął kiedy zobaczyłam wujków i tatę.
-Lily...

4 komentarze:

  1. Jwjjsjwjsjusus. Japierdole. Jakie zajebiste serioo!!! :)
    Prosze prosze prooosze informuj mnie o rozdzialach na tt. Proszee proszee proszeeee :)))
    @luvmyniallers

    OdpowiedzUsuń
  2. Suprr mega genialny!!!!!! :)))) nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten blog proszę dodaj kolejny!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pytanie.. kiedy pojawi się kolejny rozdział? ? =)

    OdpowiedzUsuń