piątek, 29 marca 2013

Rozdział 12

Skończyliśmy śpiewać a tata mnie przytulił.Uśmiechnęłam się do niego,odwzajemnił to.Otarł łzy i wziął głęboki oddech.
-Wszystko gra?-zapytałam się
-Taak...Chodźmy do środka-odpowiedział.Weszliśmy do domu.Kiedy weszliśmy,wszyscy patrzeli na nas uśmiechnięci.Dopiero zrozumiałam że tata obejmuję mnie ramieniem.
-To co sobie kupiłyście?A w szczególności ty Lily?-powiedziała Perrs.
-No!A ja bym chciała zobaczyć wasze stroję do tańca!-powiedziała podekscytowana Dan.
-No dobra...-powiedziałam i razem z dziewczynami powlekłyśmy się na górę po zakupy.Będąc w pokoju spojrzałam na zegarek.15:46.Nie jest źle.Wzięłyśmy nasze zakupy i zeszłyśmy na dół.Kiedy weszłam do salonu z tymi wszystkimi torbami,wszyscy zebrani wybuchli nie pohamowanym śmiechem.
-I co?Mówiłam że trochę kupiłam.To najpierw pokarzę wam to co sobie kupiłam tak na co dzień...-i zaczęłam pokazywać.Wszyscy się uśmiechali,kiedy Mandy zobaczyła moją bluzę z myszką Minnie wzięła ją i ubrała.Wyglądała perze słodko.Wszyscy zaśmiali się kiedy zobaczyli ile rzeczy z Cookie Monster'a sobie kupiłam.Nadszedł czas na stroje do tańca.Najpierw pokazała Ally,Ash,Pigi i na końcu ja.Dan była nimi zachwycona,z resztą jak wszyscy.
-Boże Lily!Twój najbardziej mi się podoba!-krzyknęła Dan.
-Dziękuje!-powiedziałam.
-To może głosowanie?które wam się najbardziej podoba?-zaproponowała mama.
-Ok
-Dobry pomysł!
-Dobra!
Padły różne odpowiedzi.Wszystkie na końcu wygrałyśmy konkurs,bo wszystkie stroję były ładne.
Mieliśmy właśnie oglądać Madagaskar 3 kiedy zadzwonił telefon Ally,odebrała.
-Halo?
-Cześć Tania!
-Co?Jak to?
-Przecież my zrobiłyśmy układ we czwórkę!
-Jest?To dobrze!
-Ale nadal musimy zrobić układy w dwójkach?
-Ok...
-Dobra!Pogadam z dziewczynami!
-Cześć pa do zobaczenia jutro na zawodach!-i się rozłączyła.
-Co jest?-zapytałam się.
-Musimy zrobić układy w parach a nie w czwórkach...
-CO???Ale jak to?
-Spox!Nadal jest konkurencja w grupach,tylko musimy też mieć duety żeby zdobyć punkty dla drużyny.
-No to na co czekamy?Trzeba coś wymyślić!-krzyknęłam-Chodźcie do mojego pokoju!-miałyśmy już ruszać na górę kiedy zatrzymała nas ciocia Dan.
-Dziewczynki...Jak będziecie potrzebowały pomocy to nie wstydźcie się do mnie przyjść zawszę chętnie wam pomogę-powiedziała z uśmiechem.
-Dobrze będziemy pamiętać!Na pewno przyjdę!-powiedziałam z wielkim bananem na twarzy i pobiegłyśmy z dziewczynami na górę.Podzieliłyśmy się tak:Ja&Alice i Aurora&Ashley.
Zaczęłyśmy wymyślać różne kroki i układy i na końcu razem z Ally wymyśliłyśmy TO! (Lily to Alex a Ally to Twitch)zbiegłam na dół po ciocię Dan żeby nas sprawdziła.Wszyscy siedzieli w salonie więc miałam łatwiej.
-Cioooociuuuu...-specjalnie przeciągnęłam na co Dan się zaśmiała.
-Tak?-powiedziała nadal chichocąc.
-Ocenisz nasz układ?-zapytałam się z oczami kota ze Shrek'a.
-No pewnie!!!-aż się jej oczy zaświeciły.
-Ja teź mogę?-zapytała się Mandy.
-Tak możesz maleńka!-ciocia Dan wzięła ją na ręce i zaczęłyśmy iść po schodach na górę.Odwróciłam się żeby powiedzieć cioci coś i zobaczyłam że tata,Ed i wujkowie idą za nami.
-Przepraszam ale co wy robicie?-zapytałam się
-No co?Idziemy zobaczyć jak tańczycie!-krzyknął Ed
-Prosiłam tylko ciocie o pomoc!Nie was!
-A Mandy?-zapytał się zbulwersowany Harry.
-Mandy jest mała i wg się mnie zapytała!-powiedziałam w jego stronę.
-Dobra chłopaki!Idźcie już!-powiedziała Dan
-Ale ja chcę to zobaczyć!-powiedział tata z miną obrażonego dziecka.
-Jutro może zobaczycie a teraz sio!-krzyknęłam na nich.
-Make us!-powiedział odważny Zayn.
-Ok.Jak chcecie!-powiedziałam z moim diabelskim uśmiechem.
-Mamo!!!-krzyknęłam po polsku-A tata.wujkowie i Ed nie chcą nam dać pokoju!-kiedy skończyłam spojrzałam na nich z wyższością,wszyscy mieli obrażone miny.
-Ejjj...To nie fair!Mówisz po polsku!A my go nie rozumiemy!-powiedział Liam.
-Hahahha!!!To się nauczcie!-i w tym momencie do holu weszła mama.
-Louis!Harry!Zayn!Ed!Liam! i Niall!To salonu i pozwólcie dziewczyną spokojnie pracować!-krzyknęła w ich stronę ale z uśmiechem.Wszyscy powlekli się do salonu mrucząc coś pod nosem.
-Thanks Mum!-krzyknęłam w jej stronę i pobiegłam do pokoju.Po chwili weszła Dan i zaczęła oglądać nasze starania.
-Wow!Same to wymyśliłyście?-zapytała się zdziwiona
-Taa..-powiedziała zawstydzona Ally.Mała Mandy zaczęła klaskać i się śmiać.
-To było super myślę że już macie tą nagrodę w kieszeni-powiedziała Dan z uśmiechem i razem z Mandy wyszły z pokoju.Trenowałyśmy jeszcze trochę i zrobiłyśmy się głodne.Zeszłyśmy na dół,mama właśnie podawała kolację razem z babcią wszyscy jedli w salonie.Za to my usiadłyśmy przy wysepce i tam zjadłyśmy naszą kolację.Potem poszłyśmy się umyć i spać jutro wielki dzień...

1 komentarz:

  1. Nawet fajny...Musisz trochę poprawić ale jest ok.
    Podoba mi się taniec ;)

    OdpowiedzUsuń